Jak działają banki
Banki są dobrym przykładem na to, jak można skomplikować prostą czynność, jaką jest pożyczanie pieniędzy. Obecny kształt, jaki uzyskały instytucje bankowe jest jednak uzasadniony. Oprócz pożyczania pieniędzy i przyjmowania depozytów banki oferują dziesiątki innych usług ułatwiających funkcjonowanie osobom fizycznym i przedsiębiorstwom. System banków tworzy swoisty barometr tendencji rynkowych. Stopy procentowe odzwierciedlają sytuację gospodarczą oraz nasze nastroje i preferencje odnośnie finansów osobistych. Każdy bank działający w Polsce jest po części uzależniony od wskaźników dyktowanych przez Narodowy Bank Polski. NBP ma za zadanie kontrolować i stabilizować sytuację na rynku finansowym po to, aby zminimalizować zagrożenie wynikające z naturalnej tendencji do falowania koniunktury gospodarczej. Tym samym po to by zabezpieczyć nasze depozyty przed utratą wartości i sprawić aby kredyty były dostępne tylko dla osób wiarygodnych.
Jak w każdej dużej instytucji również w banku ilość zabezpieczeń, systemów kontroli i monitorowania jest często większa niż ilość oferowanych produktów. Podstawowy zarobek banku stanowią zyski ze stałych opłat i prowizji. Te przychody gwarantują stabilność finansową banku i powinny być zbliżone do kosztów stałych funkcjonowania banku. Natomiast zyski są najczęściej generowane przez różnice w oprocentowaniu pomiędzy środkami finansowymi jakie bank pozyskuje i pożycza. Do tego dochodzą wszelkie inne usługi finansowe zaczynając od wymiany walutowej a kończąc na zabezpieczaniu transakcji handlowych pomiędzy nie ufającymi sobie kontrahentami.
"Czarne listy"
Pierwszą czynnością jaką wykonuje każdy bank przed podjęciem decyzji kredytowej jest sprawdzenie czy klient nie znajduje się w bazach zwanymi „czarnymi listami”. Dopiero po sprawdzeniu klienta w bazach prowadzone są pozostałe czynności mające na celu podjęcie decyzji kredytowej. Należy tu dodać, że bank może odmówić udzielenia kredytu bez podawania przyczyny.
W celu wymiany informacji na temat niesolidnych klientów banki zrzeszone przy Związku Banków Polskich stworzyły w 1992 roku Bankowy Rejestr. Jest to baza zawierająca listy klientów niesolidnych tzn. takich, których należności zostały zakwalifikowane do należności wątpliwych lub straconych. Dodatkowo aby kredytobiorca został do tej bazy dopisany należność musi być większa niż 200 PLN w przypadku konsumentów i 500 PLN w przypadku przedsiębiorców. Bankowy rejestr to typowy przykład „czarnej listy,” ponieważ trafiają tam jedynie klienci nie spłacający terminowo zobowiązań.
W 1997 roku powstał BIK S.A. Bankowa Informacja Kredytowa gromadzi i przechowuje wszelkie informacje na temat kredytów zaciąganych przez klientów w bankach. Tak więc niezależnie od tego czy spłacamy kredyt terminowo informacje o naszych działaniach znajdą się w bazach prowadzonych przez BIK i pozostaną tam przez 7 lat. Nawet jeżeli zwrócimy się do banku z zapytaniem o kredyt podpisując tylko wniosek kredytowy to taka informacja będzie zapisana w bazach BIK. Taka informacja pozostanie tam nawet, jeżeli nie skorzystamy z kredytu. W bazach BIK znajdują się szczegółowe informacje na temat zapytań kredytowych, sald zadłużenia, opóźnień w spłatach oraz działań jakie bank podejmuje w celu odzyskania niespłacanego zadłużenia.
Dostęp do informacji kredytowej BIK’u mają jedynie banki i instytucje ustawowo upoważnione do udzielania kredytów. Osoba fizyczna może się zwrócić do BIK’u raz na 6 miesięcy z wnioskiem o udostępnienie danych na swój temat. Wzór takiego wniosku jest dostępny na naszej stronie internetowej i na stronie www.bik.pl .
Kłopoty ze spłatami rat
Obecnie banki dają możliwość spłacania zadłużenia przez okres kilkunastu a nawet kilkudziesięciu lat. Mimo dobre kondycji finansowej kredytobiorcy w dniu podpisywania umowy kredytowej, przez tak długi okres może wiele się zmienić. Poniżej wyjaśnimy jak banki kwalifikują niespłacane należności i co z tego wynika dla banku i dla nas. Należy pamiętać o tym, aby w przypadku problemów finansowych nie unikać kontaktu z bankiem. Należy negocjować sposób spłaty zobowiązania lub starać się o karencje w spłatach rat. Po pierwsze możemy uniknąć płacenia odsetek karnych a po drugie bank negocjując z nami warunki umowy kredytowej może ominąć konieczność tworzenia rezerw obowiązkowych. Jeżeli schowamy „głowę w piasek” to bank poniesie większe koszty a następnie zrobi wszystko, żeby wyrównać poniesione straty naszym kosztem.
Zatem w sytuacjach kryzysowych radzimy negocjować.
W zależności od długości opóźnienia w spłatach banki kwalifikują należności w następujący sposób:
-
Należności poniżej standardu – gdy opóźnienie w spłacie kredytu i odsetek wynosi powyżej 1 miesiąca i nie dłużej niż 3 miesiące oraz gdy sytuacja ekonomiczno – finansowa dłużnika będącego przedsiębiorstwem uległa pogorszeniu i straty są wykazywane dłużej niż 3 miesiące.
-
Należności wątpliwe – w przypadku, gdy opóźnienie w spłacie kapitału lub odsetek wynosi powyżej 3 miesięcy, ale nie dłużej niż 6 miesięcy i sytuacja ekonomiczno – finansowa uległa znacznemu pogorszeniu.
-
Należności stracone – występują w następujących przypadkach: gdy opóźnienie w spłacie kapitału i odsetek jest dłuższe niż 6 miesięcy lub kredytobiorca został postawiony w stan likwidacji (upadłości). Podobna sytuacja ma miejsce gdy bank wystąpił na drogę sądową przeciwko dłużnikowi, a także gdy należności są kwestionowane przez dłużników lub miejsce pobytu dłużnika nie jest znane. Zadłużenie kwalifikujemy także w ten sposób gdy sytuacja ekonomiczno- finansowa dłużnika pogorszyła się w opinii banku w sposób uniemożliwiający spłacenie długu.
Wyżej wymieniony podział jest ściśle związany z kosztami jakie banki zmuszone są ponosić na tworzenie rezerw obowiązkowych. Konieczność tworzenia rezerw ma na celu zabezpieczenie płynności finansowej i wiąże się z dodatkowymi kosztami dla banku. Poniżej przedstawiamy wielkości rezerw obowiązkowych w zależności od kwalifikacji zadłużenia.
-
20 % w odniesieniu do należności poniżej standardu
-
50 % w odniesieniu do należności wątpliwych
-
100 % w odniesieniu do należności straconych
Przykładowo gdy zaciągnęliśmy kredyt na 100 tys. zł i zalegamy ze spłatą rat od ponad sześciu miesięcy bank zmuszony jest „zamrozić” kapitał w wysokości 50 tys. zł.
Kogo lubią banki
Każdy kto pożycza pieniądze naraża się na ryzyko, że dłużnik nie będzie w stanie spłacić pożyczki. Przed podobnym dylematem staje bank podejmując decyzję o tym czy udzielić nam kredytu. W celu skrócenia czasu potrzebnego na sprawdzenie przyszłego kredytobiorcy banki wykształciły systemy punktacji zwane potocznie z języka angielskiego „scoringiem”. W systemie punktowym banki wyróżniają i oceniają cechy kredytobiorcy, które wg danych statystycznych zwiększają lub zmniejszają wiarygodność przyszłego kredytobiorcy. System scoringu jest swoistym kapitałem danego banku, stanowi tajemnicę i jest na bieżąco modyfikowany w zależności doświadczeń jakie banki nabywają we współpracy z kredytobiorcami. Najlepszym modelem wiarygodnego kredytobiorcy dla banku jest osoba będąca w związku małżeńskim, po 30 roku życia i pracująca od wielu lat w dużej firmie znanej na rynku. Najważniejszym kryterium pozostaje wysokość zarobków i stabilizacja życiowa w szerokim tego słowa znaczeniu.
Poniżej przedstawiamy przykładowe cechy zwiększające i zmniejszające szanse na otrzymanie kredytu.
Cechy pozytywne:
- wiek powyżej 30 lat,
- uregulowany stosunek do służby wojskowej,
- umowa o pracę na czas nieokreślony,
- pozostawanie w związku małżeńskim,
- posiadanie mieszkania własnościowego,
- praca w znanej firmie,
- posiadanie telefonu stacjonarnego,
- długi staż pracy.
Cechy negatywne:
- młody wiek kredytobiorcy,
- krótko prowadzona działalność gospodarcza,
- osoby samotne,
- umowa o pracę na czas określony,
- brak historii kredytowej,
- brak konta ROR,
- zatrudnienie na umowę – zlecenie,
- dochody osiągane poza terytorium Polski.
|