Różnice kursowe
W przypadku kredytów denominowanych bank udziela nam kredytu w walucie obcej jednak przelew dokonywany jest w PLN. Nasze zadłużenie jest księgowane w walucie obcej a odsetki są liczone wg oprocentowania waluty w jakiej udzielono nam kredytu. Mimo, że suma odsetek jest często kilkakrotnie niższa w porównaniu z kredytem w PLN to należy pamiętać o tym, że bank uruchamia kredyt w walucie i wypłaca nam przelew w PLN po kursie kupna danej waluty. Kredytobiorca spłaca kredyt w PLN i za kolejne raty bank kupuje daną walutę po kursie sprzedaży (kursie wyższym, dlatego musimy zapłacić więcej). Tak więc możemy przyjąć, że różnica pomiędzy kursem uruchomienia kredytu i kursem spłaty (z ang. spread) jest dodatkową prowizją, jaką musimy zapłacić zaciągając kredyt denominowany. Wielu kredytobiorców zapomina o tym, że jest to często koszt większy od prowizji przygotowawczej. Przykładowo, jeżeli kurs uruchomienia kredytu denominowanego w CHF wynosi 2,53 PLN a kurs spłaty wynosi 2,65 PLN to dodatkowo kredyt kosztuje nas ponad 4,6%. Jeżeli bank przyciąga nas niską prowizją to zwróćmy uwagę na kursy stosowane przez dany bank.
Wahania kursów walutowych
Dodatkowe ryzyko powstaje w wyniku wahań kursu waluty w której zaciągnęliśmy kredyt. Obecnie różnice w oprocentowaniu kredytów w PLN i w CHF są tak znaczne, że tylko ostre załamanie kursu PLN może sprawić, że stracimy na kredycie denominowanym. Przykładowo przy kursie uruchomienia w CHF 2,53 i kursie spłaty 2,62 porównując kredyty, gdzie oprocentowanie w PLN wynosi 6% a w CHF 1,5% to dopiero wzrost kursu CHF do ok. 2,95 (ok. 11,8%) spowoduje wyrównanie kosztów obu kredytów. Jeżeli natomiast kurs CHF obniży się to możemy liczyć na dalsze obniżenie kosztów kredytu. Także przy przewalutowaniu kredytu jesteśmy narażeni na koszty związane z różnicami kursowymi, ponieważ zawsze spłacamy całe zadłużenie w PLN i bank przelicza złotówki na walutę. Kapitał w nowej walucie też musimy „kupić” za złotówki a to oznacza, że ponownie poniesiemy koszt kilku procent naszego zadłużenia. Należy pamiętać, że kredyty hipoteczne spłacamy latami i w tak długim czasie wiele może się wydarzyć. Biorąc pod uwagę ostatnie kilka lat kurs PLN jest stosunkowo stabilny w długim okresie czasu, nie licząc krótkookresowych zawirowań. W roku 2000 banki uruchamiały kredyty w EUR po kursie około 3,90 i w roku 2005 kurs EUR zbliża się do podobnych wartości.
Plusy i minusy
Z uwagi na stosunkowo wysokie stopy procentowe panujące na rynku finansowym w Polsce banki wprowadziły tak zwane kredyty nominowane nazywane też potocznie kredytami walutowymi. Zaciągając taki kredyt znacznie zyskujemy na oprocentowaniu kredytu. Oczywiście istnieje też szereg niebezpieczeństw. Poniżej przedstawiamy plusy i minusy takiego kredytu.
Plusy
-
Dużo niższe oprocentowanie kredytu i niższe raty.
-
Większa dostępność kredytu w związku z niższymi ratami.
-
Możliwość osiągnięcia dodatkowych zysków, jeżeli złotówka wzmocni się względem waluty po uruchomieniu kredytu.
Minusy
-
Różnice pomiędzy kursem przy uruchomieniu kredytu i kursem stosowanym przy spłatach rat.
-
Ryzyko kursowe. W przypadku wzmocnienia się waluty po uruchomieniu kredytu nasze zadłużenie i raty w PLN wzrastają proporcjonalnie do wzrostu ceny waluty, w której jesteśmy zadłużeni.
-
W przypadku, gdy różnica na racie jest mniejsza niż 10% pomiędzy kredytem nominowanym i złotowym istnieje duże prawdopodobieństwo, że kredyt walutowy będzie w przyszłości mniej korzystny.
|